Gdzie jesteśmy ?????……dokąd zmierzamy ????? cd.

W momencie zainwestowania pieniędzy zawsze dla mnie było najważniejsze określenie miejsca     gdzie jesteśmy ( na wykresie ) i dokąd zmierzamy .

Dyskusje akademickie na temat wpływu na giełdę różnych czynników zewnętrznych typu: nowa odmiana koronawirusa …nikomu nie znana tak na dobra sprawę i co ona może wnieść na notowania indeksów na całym świecie są moim zdaniem kompletnie bez sensu. Czytam wypowiedzi niektórych analityków , doradców inwestycyjnych i ostatnio tzw. mędrców inwestycyjnych  jak oni próbują odszukać przyczyny aktualnych wzrostów lub spadków indeksów ( mam na myśli wahania kilkudniowe ) to ręce mi opadają.

Indeksy giełdowe zarówno WIG ja i DJ od początku listopada 2021 spadają i będą pogłębiać swoje spadki tak jak to systematycznie przedstawiam w swoich prognozach .W mojej własnej ocenie czynniki zewnętrzne tzn. to co mówi lub robi szef FED , co robi lub mówi Prof. Glapinski lub co mówi P.Kuczyński występując w roli tzw. mędrca inwestycyjnego nie ma najmniejszego znaczenia.

P. Kuczyński w swoich cotygodniowych wypowiedziach na forum Bankier.pl w zeszłym tygodniu mówił o czerwonym grudniu a dzisiaj mówi o rajdzie św. Mikołaja ?? Nie za bardzo wiem o co chodzi bo św.Mikołaj jest w grudniu i jak to można połączyć z czerwonym krwawym grudniem .

Jak by ten Pan przedstawił swój portfel inwestycyjny  i np. co miesiąc go aktualizował to okazało by się ile warte są jego prognozy i po kilku miesiącach nikt nie chciał by jego słuchać ani oglądać … a tak zmienia swoje prognozy jak chorągiewka na wietrze i raz mówi że akcje poleciały 4 % w dół a za chwilę mogą iść 4 % do góry…..ile są warte takie komentarze…jak można na podstawie takich prognoz inwestować swoje pieniądze…….ale widać ma posłuch i jako mędrzec doradza innym jak inwestować …biorąc na pewno za to niezłą kasę …..ale ktoś mu przecież płaci za te wywiady ?????

Ja mam zupełnie inne podejście do inwestycji i do tego co przedstawiam.

Rysuje wykres przedstawiam na nim gdzie jesteśmy …..zaznaczam punkt docelowy swoje inwestycji i się tego trzymam.

Z mojego własnego doświadczenia wynika że giełdy w cyklu wielomiesięcznym i wieloletnim poruszają się po ścisłe określonym torze .To tak jakby wagon usadowić na torze kolejowym i obserwować jego ruch. Kierunek wiatru , pogoda ,deszcz lub słonce nie maja żadnego wpływu na kierunek w jakim podażą wagon. Jak się znajduje na górce to zaczyna spadać w dół….

Można się z tym zgodzić lub nie ale to jest moje podejście do inwestycji i tylko czas zweryfikuje to czy mam racje.

Na poniższych rysunkach przedstawiam to co widzę i prognozuje na wykresie WIG I DJ.

Zdaje sobie sprawę że moje prognozy są bardzo kontrowersyjne ale nic na to nie poradzę .Tak to widzę. Każdy ma wolny wybór i może czytać lub słuchać kogo lubi bardziej np. P. Kuczyńskiego  tzw.  mędrca inwestycyjnego.

Na indeksie WIG jesteśmy o d początku listopada w trendzie spadkowym .Prognozuje spadek indeksu do poziomu 28 490 pkt. w czasie ok 1 roku ( chociaż z tym czasem to mam bardzo dużo problemów ).O ile ten poziom spadku indeksu WIG uważam że wyznaczyłem z dokładnością poniżej 1 % ( tak myślę że może to być błąd 0,2 % ) to z czasem zawsze mam duży problem .Tak jak wielokrotnie już wspominałem na początku listopada kupiłem pozycje krótką na MWIG 40 i będę ja utrzymywał aż WIG spadnie do poziomu 28 490 pkt. reinwestując zyski. Swój portfel będą przedstawiał aktualizował co miesiąc aby bardziej uwiarygodnić swoje prognozy.

Będę bardzo wdzięczny za informacje na temat innych doradców inwestycyjnych którzy oprócz doradzania przedstawiają swój portfel inwestycyjny.

Na drugim wykresie przedstawiłem swoja prognozę dla DJ

Wg mojej prognozy DJ od początku listopada 2021 jest na etapie „korekty” którą zakończy na poziomie 9 490 pkt. Najbliższym punktem docelowej „korekty jest w mojej ocenie poziom 32 512 pkt.

Po dojściu do tego poziomu powinien trochę wzrosnąć a następnie zacznie ponownie spadać.

Samemu jestem bardzo ciekaw czy moja prognoza się sprawdzi.

Zdaje sobie sprawę że moje prognozy są bardzo trudne do zaakceptowania …ale tak to widzę i tak przedstawiam…czy ma racje czas pokaże .

Nie każdy musi to czytać i akceptować …tak samo jak nie każdy słucha „Radia Maryja „.

Ale jeśli moje prognozy będą się sprawdzały to mam nadzieje że ilość osób pozytywnie nastawiona do tego ci pisze wzrośnie.

Sam jestem bardzo ciekaw na ile musi spaść WIG aby to co pisze było bardziej realne dla tzw. większości .

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Francesco_Mordiatti

    Z powyższym jest kilka bardzo istotnych problemów. Przede wszystkim, to, co mówi Powell czy ktokolwiek inny, ma wpływ na rynki finansowe w krótkim terminie – choćby taki, że ze względu na niepewność, uczestnicy pasywni wycofują płynność, do momentu rozstrzygnięcia danego wydarzenia. Stąd długie świece przy okazji newsów. W długiej perspektywie, jest to oczywiście prognozowanie najbardziej prawdopodobnego rozwoju wydarzeń w gospodarce i geopolityce. Po drugie, założenie, że cena porusza się po wcześniej ustalonym torze znaczy tyle, że “ogon macha psem”, czyli to… rzeczywistość dostosowuje się do wykresu, co jest co najmniej naiwne.
    Kolejna, ważniejsza sprawa – Rafał Zaorski rozpuścił po Polsce mit, że ten, kto zarabia, ten ma rację. To zwyczajnie nie jest prawda, ponieważ możesz mieć szczęście i wciąż zarabiać. Niespecjalnie przyglądam się polskim ekspertom ds. inwestowania, ale z tego co wiem, w tym fachu “bycie chorągiewą”, czyli po prostu elastyczność, jest wskazana. Warunki się zmieniają, więc i opinie się zmieniają. No chyba, że chcesz być jednym z tych leśnych dziadków, którzy od 1410 wróżą apokalipsę, chodząc z tabliczkami “koniec jest bliski!” na szyjach.

    Co do AT, nigdy tego nie zrozumiem – dlaczego jakikolwiek instrument miałby poruszać się zgodnie z tymi schematami? Czy którykolwiek z tych modeli ma jakieś logiczne wyjaśnienie, czy jest to po prostu szukanie “buzi w tym tęczu”? Czy na zdrowy rozum, popularny schemat AT nie powinien służyć jako pułapka na traderów?

    1. admin

      Nie zamierzam z nikim się przekomarzać czyja strategia jest bardziej słuszna.Uważam że analiza techniczna w moim wykonaniu się sprawdza.
      Moim fundamentem jest teoria fal Eliotta ,ale dopracowałem pewne szczegóły we własnym zakresie których nie znajdziesz nigdzie bo to jest moje opracowanie.
      Sprawdziło mi się już kilkakrotnie na przestrzeni kilkunastu lat .To były pewne formacje w czasie 6-8 miesiecy.
      Teraz sprawdzam formacje fale płaskiej nieregularnej siedmioletniej A/B/C na WIG która rozpoczęła się 8.05.2015.
      To są moje oznaczenia .Od 28.06.2021 sprawdza mi się bardzo precyzyjnie.Jak WIG dotrze do poziomu który wyznaczyłem 28 490 pkt. i zacznie rosnąć to będzie znaczyło że mam rację.
      Jednocześnie będzie to oznaczało że analiza techniczna się sprawdza ( wg. mojego opracowania ) , to co inni rysują i oznaczają nie interesuje mnie.
      Bedzie to jednocześnie dowód na to że można z wyprzedzeniem 2 lat i więcej prawidłowo wycenić poziom spadku lub wzrostu giełdy , pomijając wszelkie warunki zewnętrzne, typu wybory prezydenckie, konflikty wojenne ( wojna na Ukrainie ) , polityka FED , polityka RPP,konflikty handlowe USA i Chin.
      Ale muszę jeszcze trochę poczekać.Z tego co czytam na temat różnych prognoz rożnych expertów ,dużych i małych wszyscy uzależniają to co się dzieje na giełdzie od warunków zewnętrznych.I moim zdaniem nie mają racji .To że mnie nikt nie zna nie ma tutaj żadnego znaczenia.Po prostu albo będę miał racje albo nie.Inna sprawa jest na ile uda mi się moja teorie ..jeśli się sprawdzi “sprzedać “…i czy uda mi się kogoś do niej przekonać .Ale to już zupełnie inna sprawa.Puki co pisze bloga na którym opisuje wszystkie problemy i wątpliwości jakie mam po drodze.

Dodaj komentarz