Podwójna “latarnia morska” na DJI – cd.

W ostatnim poście pisałem o tzw. podwójnej latarni morskiej która zauważyłem na DJI.

Określenie to sam sobie wymyśliłem bo moim zdaniem ta trójka korekcyjna może sugerować zmienne trendu. W krótszym lub dłuższym terminie.

W literaturze która przeczytałem nie natknąłem się z czymś takim więc jest to moje oznaczenie które będę śledził w celu sprawdzenia lub nie.

Żeby było ciekawiej taką samą formacje zauważyłem na WIG i WIG 20 , w tym samym czasie ????????

Przedstawiłem to na rysunkach poniżej. Czy będzie to miało jakieś znaczenie nie wiem .

Ale tym spostrzeżeniem chciałem się z wami podzielić.

Ten post ma 37 komentarzy

  1. Andrzej

    Jak juz mowilem pare razy o AT – wrozenie z fusow. Nie znam nikogo kto sie na tym dorobil.

    1. admin

      No kilka nazwisk by się znalazło.

    2. Damian

      No zobacz blogera od 30 lat zajmuje się AT i zarobiony po pachy. Ale sory teraz będzie inaczej zarobi napewno

  2. Sławek

    Obstawiam ten tydzień będzie bardzo ważny na giełdach. Moim zdaniem pokaże kierunek w którą stronę zmierzamy.

  3. Sławek

    Ja jestem optymistą że zmierzamy na północ

    1. Andrzej

      Slawek, Ja tez jestem optymista i mam nadzieje ze na poludnie!

  4. Sławek

    Nie rozumiem twojego inwestowwania Andrzej.Jezeli posiadam udziały to chciałbym by moje akcje rosły a ty chcesz żeby spadły.
    Kiedys zapewne spadną gdyz cena na zysk jest 2x wyzsza niz w Polsce

    1. Andrzej

      Jakbym juz nigdy nie zamierzal kupic akcji to niech sobie ida w gore, ale ja jeszcze planuje ze 2 dekady kupowac. Wole kupowac wiecej, taniej. Jak mi co miesiac czesc wyplaty automatycznie idzie w gielde to normalne ze licze na jakies spadki. Dlaczego lepiej jest kupowac drozej?

  5. Slawek

    To jedno w drugie ci wejdzie.Jezeli twoje stare akcje spadną no to oznacza że na nich stracisz ..Ale jeżeli będziesz kupował to wiadomo ,że się chce kupić jak najtaniej.Co innego jak sprzedasz wysoko jak np teraz i poczekasz na większą korektę,zyskujesz podwójnie.A od podatku i tak nie uciekniesz.
    I jeszcze jedno czemu ci idzie automatycznie na giełdę skoro teraz jest drogo Czy to jest dywidenda jeżeli tak to czemu z automatu kupuje ci akcje u mnie np taka dywidenda leży na koncie maklerskim i ja decyduje czy coś kupić czy ma leżeć i czekać na okazje

  6. Slawek

    Ja co prawda ,krótkoterminowo jestem optymistą ale kto co teraz widzę.
    1 Do końca tygodnia parę dni na wykresach tygodniowych rysuje się gwiazda poranna ale do końca tygodnia trzy dni
    2 Na wykresie miesięcznym na teraz objęcie bessy.Do końca miesiąca 2 dni
    3 Na wykresie mwig trójkąt i teraz w którą stronę nastąpi wybicie?
    Dlatego piszę że ten tydzień jest dość ważny.
    Zobaczymy ,która strona przeciągnie linę byki czy niedzwiedzie

  7. Andrzej

    Slawek, jakbym sprzedal tuz przed przed covid bo bylo drogo i trzymal gotowke przez rok to bylbym na duzej stracie. Lepiej po prostu dokupic wiecej jak cos stanieje. Rownie dobrze gieldy moga pojsc w gore przez nastepne dekady bo waluty beda dalej tracic na wartosci. Od podatku mozna uciec w ten sposob ze poczekam ze sprzedaza (jak bede musial sprzedawac) do czasu jak moje dochody spadna na starosc i mniejszy podatek z zyskow kapitalowych bede placil. Albo wcale nie bede sprzedawal tylko zyc z dywidendy, ktora dla mnie jest bardzo korzystnie opodatkowana.
    A z tym automatycznym inwestowaniem w gielde to taka mam strategie na koncie emerytalnym od 2011 roku – reinwestycja dywidendy i czesc dochodu w indeksy. Nie jest to najlepsza strategia jak gieldy sa wysoko ale perfekcyjnie sie sprawdza podczas krachow na gieldzie. Dawno sie juz pogodzilem z faktem ze jestem miernota intelektualna i nie jestem w stanie przewidziec przyszlosci. Czasami mi sie uda jakies ryzyko przewidziec, np po wygranej Bidena zainwestowalem w poza emerytalnym koncie w amerykanski Lockheed Martin ale w duzej wiekszosci na prostych indeksach bazuje. Na poza emerytalnym koncie to probuje lapac jakies okazje i obecnie zwiekszam pozyjce na azje (chiny na przecenie) i australijskie firmy wydobywcze (RIO i BHP).
    Oczywiscie wiekszosc pewnie uwaza ze chiny nie sa najlepsza inwestycja teraz ale oplaca sie czesto myslec inaczej niz wiekszosc.

  8. Slawek

    Giełdy w USA rosna przez dekady wystarczy popatrzec na wykres ,gorzej z naszym grajdołem.Tu zarabiaja tylko spółdzielnie ,które podbija kursy spółek a pózniej znikają .I tak sie kreci przez 30 lat’
    Ale teraz Andrzej przewiduje krach wszystkich krachów to czyli trzeba zbierać kase na tanie zakupy.Tylko kiedy to będzie w tamtym roku mówił ,ze w tamtym teraz ,ze w tym i nie wiadomo kiedy w końcu

    1. admin

      Nie masz racji.
      Od samego początku bloga pisałem że hossa stulecia zakończyła się na przełomie 2021/2022.
      I zdania nie zmieniam
      Krach wszechrzecz już się rozpoczął.
      Puki co zarówno DJI i WIG nie przekroczyły swojego ATH z przełomu 2021/2022.
      Dla osób które od niedawna czytają mój blog powtórzę że tzw. hossa od października 2022 w mojej ocenie to jest tylko korekta w bessie która rozpoczęła się na przełomie 2021/2022.
      To że do tej pory nie zarobiłem na tym , w własciwie na dzień dzisiejszy dopłacam do interesu to już zupełnie inna sprawa.
      Gram w otwarte karty i co miesiąc aktualizuje swój portfel niczego nie ukrywając.
      Tak samo jak od przełomu roku 2021/2022 nie zmieniam strategii i zdania że krach wszechczasów się rozpoczął.
      Czas zweryfikuje czy mam racje.

  9. Slawek

    Dlaczego nie mam racji przecież zawsze piszesz ze z określeniem czasu kiedy ten krach nastąpi zawsze masz problem. A czy się rozpoczął to się jeszcze zobaczy

    1. admin

      Wszyscy którzy wieszczą krach z określeniem czasu maja bardzo duże problemy.
      Zgodnie z moja prognozą która opieram na AT rozpoczął się na przełomie 2021/2022.
      Czy mam racje ????
      Tego nie wie nikt.
      Jedynie czas zweryfikuje moją prognozę.
      Najbliższy docelowy poziom spadku WIG to 28 490 pkt.
      I tego tez nie zmieniam od momentu kiedy rozpocząłem blog.
      Nie jestem chorągiewka na wietrze która uzależnia to co się dzieje na giełdzie od 100 tyś czynników zew.
      Takie jest moje zdanie.
      Nie wynika ono z mojego uporu i mojej butności tylko ściśle i wyłącznie z AT.
      Napisałeś że z określeniem czasu mam największe problemy.Tak to jest prawda.
      Ale dotyczy to czasu kiedy WIG spadnie do swojego najbliższego dna tzn. poziomu 28 490 pkt.
      Z tym mam największy problem bo odwleka mi się to bardzo w czasie.
      O ile szczyt hossy stuletniej już osiągnęliśmy na przełomie 2021/2022 to spadek WIG do poziomu który wyznaczyłem odwleka mi się bardzo w czasie przez tą “korektę” od października 2022.
      Moja długoterminowa prognoza jest dalej ważna.

      1. Sławek

        Ciekawe ile Buczek by był na plusie z tej twojej strategii.Pewnie fundusz by był do zamknięcia i pozwy od klientów funduszu

        1. admin

          Sławek jakie pozwy od klientów ?????
          Przecież on tylko prognozuje rynek , a inwestorzy ryzykują wkładając swoje oszczędności.
          On za swoje prognozy nie ponosi żadnej odpowiedzialności…..nie tylko on zresztą.
          On tylko kasuje prowizje od zainwestowanych funduszy …….i to jest właśnie biznes.

    2. Andrzej

      Problem z shortowaniem jest wlasnie taki ze trzeba sie dokladnie wstrzelic z:
      – kiedy beda spadki
      – jakie beda spadki
      – jak dlugo beda trwaly
      – kiedy zamknac pozycje.
      Niemozliwe do opanowania , tyle zmiennych w grze.
      Nawet z pomoca wrozenia z AT.

  10. Michał

    Napisz lepiej, że w USA hossa stulecia nadal trwa.
    DJIA jedynie kilka procent od historycznych szczytów. Dużo spółek z Nasdaq i SP500 bije ATH.
    DAX, CAC40, Nikkei historyczne szczyty robiło w 2023.

    I to jest krach? No litości.
    Na pozycjach akcyjnych obecnie tracą jedynie ci co nakupili wszystko w szczycie 2021. Gdy ktoś kupował na przestrzeni kilku lat, albo w dłuższym okresie to jest mocno do przodu.
    Taka jest prawda. Chociaż zaraz napiszesz, że krach przyjdzie i takie osoby stracą dużo.
    Póki co na stracie jesteś Ty. Mimo tego, że grasz pod krach i uznajesz, że go przewidziałeś. Do tego krach nadal trwa. To lepiej nie wiedzieć co będzie jeśli zaczną się wzrosty.
    Jakieś cuda. Krach a jednak ludzie na akcjach zarabiają, tracą ci od grania na shorty.
    Więc jak to można w ogóle nazywać krachem?
    Jeszcze sobie weź pod uwagę, że cały czas wypłacane są dywidendy.

    Wiesz w ogóle, że stopa dywidendy w sp500 to na bazie 2000-2023 około 2 procent rocznie. Które nie jest uwzględnione w indeksie!
    Jeśli ktoś reinwestuje dywidendy to jest jeszcze więcej do przodu niż to sobie liczysz z indeksu.
    Bardzo dużo osób pomija ten temat a to jest istotne przy procencie składanym. WIG20 to inny indeks i tu dywidendy zaniżają wzrosty. Więc wychodzi słaby wynik na przestrzeni lat.

    Jest powiedzenie o indyku i niedzieli.
    Równie dobrze można odnieść do tych co grają pod słynny krach.
    Myślał inwestor o krachu stulecia a w tygodniu mu depo wyzerowali.

    1. admin

      I właśnie to jest piękne.
      Wszyscy niby widza to samo a każdy inaczej to interpretuje.

  11. Damian

    No to świetnie z dwoma kontraktami będziesz miał tyle zysku co w pysku .A inwestować tylko i pisać że miałem rację to lepiej dać sobie spokój i siedzieć cicho Twoja strategia przez lata nie dała ci kompletnie zarobku

  12. Slawek

    No niestety objęcia bessy a wykresie miesięcznym indeks wig 20 dziś już nie wybroni. Jeżeli we wrześniu nie nastąpi negacja. Słabo to widze

    1. admin

      To są bardzo ciekawe spostrzeżenia autora “Argonauty”.
      Dla osób sceptycznie patrzących się na widmo krachu nie koniecznie muszą być słuszne, ale pokrywają się z moimi spostrzeżeniami.
      Wygląda to tak jak układanka puzzli.
      Na początku tylko autor i okładający zna obrazek , ale z czasem i wszyscy zobaczą co jaki obraz wyjdzie z układanki.
      Ale z innej beczki.
      Oglądałem przypadkowo na you tube filmiki z ulic dużych miast amerykańskich Filadelfia, San Francisco .Nowy York.
      Autor filmu komentuje że na przestrzeni ostatnich 10 lat wzrosła tragicznie liczba bezdomnych …dziesięciokrotnie lub więcej.
      Na ulicach jest jeden bród i smród.Ludzie zamykają interesy ( sklepy itp. ) bo bezdomni wchodzą na żywca i kradną co popadnie a policja nie reaguje.
      Metro jest całe zasyfione igłami po narkomanach także strach podróżować metrem.
      Władze lokalne nie dają sobie rady z tym.
      Ludzie wyprowadzają się z tych miast bo nie da się mieszkać w takich warunkach.To nie nie jest moje zdanie tylko autora filmu.
      A teraz coś ode mnie.Czy tak naprawdę wygląda wielka gospodarka amerykańska jak ją nam przedstawiają w mediach.
      A może to tak naprawdę jest już bankrut który chyli się ku upadkowi …i czuć już oddech tego krachu.

      1. Michał

        Ale temat bezdomnych to nic nowego. Znany od wielu lat.
        Teraz kuzyn wrócił z Kalifornii. LA czy SF, plus Nevada i okolice. Racja, w LA miejscami syf. Ale kawałek dalej masz bogactwo. Mnóstwo drogich aut, sklepów, knajp. I wszędzie spory ruch.
        Nie można zapominać, że z każdym rokiem w USA jest więcej ludzi. Dodatni przyrost, plus migracja. To się cały czas kręci. Bezdomni i narkomani to normalna sprawa w USA. A teraz wcale tak źle nie jest. Chociażby Nowy Jork gdyby porównać obecne czasy z latami 70-80 to wtedy była totalna tragedia. Przestępczość, bezdomność.
        A poza tym USA to nie tylko gospodarka lokalna. To także duże korporacje. Taki Apple, Microsoft sprzedają na cały świat.

        USA to nie jest eldorado ale obecnie nic nowego się nie dzieje.
        A statystyki o bezdomnych są ciekawe bo obecnie to poniżej 2 promili czyli 600k ludzi. Przy czym 10 czy 15 lat temu było więcej bezdomnych. Przy mniejszej populacji kraju. Te liczby czasem są wyższe gdy się bierze jakieś tymczasowe problemy bezdomności czy inne kryteria. Ale wcale nie widać aby jakoś problem narastał.
        Dla porownania można pokazać, że w USA jest ponad 15mln studentów. Osób, które płacą duże pieniądze za edukację i nakręcają gospodarkę. A będzie ich więcej bo demografia wskazuje na coraz więcej ludzi idących na studia i wchodzących na rynek pracy.
        Bezdomni w USA byli, są i będą. Ale to nie pokazuje jakiegoś problemu gospodarki. Centra miast w USA zawsze były syfem. To jest często zdziwienie dla Europejczyków. W USA bogaci nie mieszkają w centrum. Wystarczy jechać na przedmieścia i widać już prosperitę.

        1. admin

          Ale trzeba by zadać sobie pytanie jaka jest przyczyna tej bezdomności w kraju który uchodzi za hegemonem gospodarki światowej.
          To już jest trudniejsze pytanie.
          W Dubaju i innych ościennych krajach gdzie jest duże bogactwo obywateli takiego zjawiska nie ma.
          Czy uważasz że ci ludzie sami sobie wybrali taki los .
          To że są dzielnice bardzo bogate wynika tylko z tego że jest wąska garstka ludzi zarabia krocie podczas gdy tzw. większość wiąże koniec z końcem.
          W filmie który zaproponowałem do obejrzenia to bardzo dobrze widać.Szkoda że nikt tego nie komentuje.Pewno wydaje się “nam” że to było dawno i teraz będzie już zupełnie inaczej.Jeden z bankierów w tym filmie zarobił ponad 100 mln $ w ciągu roku.Czy to jest normalne!!!!!!
          Zarobił całkowicie legalnie !!!!!!!!!.A potem został doradcą prezydenta USA.!!!!!!!!!!!!!!!!!
          Czy to jest normalne????????????????????
          Ci ludzie u góry u władzy myślą tylko o sobie, włącznie z prezydentem ….dlatego tak jest.
          Mydlą nam oczy a sami robią wszystko aby zostać u władzy i zarabiać krocie.

          1. Michał

            W Dubaju nie ma biedy? Jest i to jeszcze większą. Cały rynek nieruchomości budowany przez pracowników z Bangladeszu czy Filipin.
            Żyją w fatalnych warunkach. A jeśli ktoś by trafił na ulicę to od razu jest wydalony z kraju.
            Cały świat arabski tak wygląda. Nie ma bezdomnych bo ich się wywala z kraju.
            W USA nikt nie wywala bezdomnego Polaka czy Meksykanina, nawet jak są nielegalnie.
            USA nie bawi się w takie ukrywanie. Zresztą tam jest też sytuacja, że jak ktoś nie płaci to leci na bruk. U nas dużo żyje na koszt właściciela mieszkania. Ciężko kogoś wywalić.
            Zresztą w USA też sprzyja klimat. W Kalifornii można mieszkać pod chmurką i nie zmarznie się.

            A jeśli chodzi o Europę to nigdzie nie widziałem więcej menelstwa i bezdomnych niż w Budapeszcie.

          2. admin

            Pewno masz racje.Wszystkiego tez nie jestem pewien.
            Ale po to jest ten blog żeby wyjaśnić sobie sprawy które komentujemy.
            Nikt nie jest omylny.

          3. Andrzej

            Z tą nierówna dystrybucja dóbr to raczej wynik zasady Pereta i sw. Mateusza:

            https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zasada_Pareta
            https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Efekt_%C5%9Bw._Mateusza

            Naturalna konsekwencja życia. “Bo kto ma, temu będzie dodane i będzie miał więcej w obfitości; a kto nie ma, i to, co ma, zostanie mu zabrane.”
            Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Słuchałem kiedyś wywiadu z Jordanem Petersonem który o tym wspominał i porównywał to do dystrybucji olbrzymich gwiazd we wszechświecie: jest bardzo mało olbrzymich i dużo małych.
            Link do wywiadu :
            https://youtu.be/pRTU6IEepPM?si=YfYhQDNyWYJlJqH0

    1. admin

      Z tego co pamiętam P. Białek ostatnio prognozował na giełdach światowych wzrosty.
      A tutaj prognozuje chinageddon.
      Czyżby zmienił zdanie ?
      A może dotyczy to tylko Hang seng???

      1. Andrzej

        Normalne że wszyscy wróżą teraz dalsze spadki na Hang Seng, przecież indeks poszedl w dol. Jak się odbije to wszyscy będą przewidywać dalsze wzrosty…. i tak w kółko…. Ja z chęcią dokupuje teraz!

Dodaj komentarz