Sytuacja podbramkowa

Sytuacja dla mnie w chwili obecnej jest bardzo trudna. Z jednej strony jestem przekonany do swojej strategii długoterminowej ale ostra gra na kontraktach spowodowała że jestem praktycznie w punkcie początku inwestycji i to co zarobiłem do tej pory straciłem.

Mimo wszystko utrzymuje swoja pozycje na kontraktach ( krótką ) ale musiałem ja mocno ograniczyć do 4 kontraktów żeby wystarczyło na depozyt.

Uważam że to się dzieje teraz na WIG jak i DJI to tylko korekta która już się kończy.

Owszem poniosłem duże straty bo nie przewidziałem tej korekty o takim zasięgu.W poprzednich latach fala „C” na której teraz inwestuje miała inny przebieg i była bardziej pionowa i nie miała tylu i tak wysokich korekt .Niestety nie przewidziałem tego.

Ja prognozuje rynek na podstawie ostatniej formacji siedmioletniej i patrząc się na rynek z perspektywy roku jesteśmy cały czas w trendzie spadkowym. Te wszystkie wzrosty to tylko korekty.

To czym mam racje zdecyduje o tym czas.

Bardzo ciekawie wygląda rynek metali kolorowych. Zaczynają się ostre wzrosty tak jakby rynek odbijał się od dna i rozpoczął hossę.

Poniżej aktualizacja portfela

wartość porfelazysk %zysk zł
Portfel nr. 1Pozycja krótka na kontraktach na WIG 4011 510 zł-5-490 zł
Portfel nr. 2Złoto,srebro, Quercus short                    11 171 zł12    1 203 zł

Po tej ostrej zwyżce indeksów dotarłem do punktu wyjścia inwestycji i po zredukowaniu kontraktów do 4 szt. mam stratę 5%.Jesli rynek rozpocznie spadek odrobię ta stratę ale już nie w 100 %.

Metale kolorowe poszły ostro w górę ale Quercus short psuje mi ostateczny wynik ( mocno spadł ) i jest praktycznie na takim samy poziomie jak ostatnio.

Ten post ma 23 komentarzy

  1. Marcin

    Witam Gospodarza, od jakiegoś czasu czytam ten blog, zaintrygowała mnie pewność co do kierunku giełd, a przede wszystkim poziomów. Mam pewien problem z taką pewnością siebie, bo rynek zawsze takie osoby zweryfikuje i to niestety w sposób negatywny. Czy nie myślałeś żeby po prostu reagować na zmiany trendów? Przecież nikt nie jest w stanie powielać w sposób systematyczny trafności co do swoich prognoz. Jest wiele blogowiczów, którzy działają na zasadzie zero-jedynkowej, czyli tylko ta wizja i mimo zmian w otoczeniu rynkowym trwają z tym do końca, aż blog umrze śmiercią naturalną, wynikającą z zaślepienia wizjonera. Oczywiście nie twierdzę, że takich wskazanych poziomów nigdy nie będzie, jednak to gra na “być albo nie być”. Podziwiam upór i zaufanie co do swojego warsztatu. Nie przyszedłem tutaj z zamiarem krytyki, ale zostawić informację, że spoglądam, pewnie jak i wielu innych na rozwój sytuacji. Ja jednak mam zupełnie inne podejście do inwestowania, jednak lubię od czasu do czasu zajrzeć na nieszablonowych inwestorów.
    Pozdrawiam
    Marcin

    1. admin

      Tak jak czytasz mojego bloga to nie zmieniam strategii z “dnia na dzień” w zależności od sytuacji jaka aktualnie panuje na rynku, ale mam swoją długoterminowa prognozę dokładnie oparta o ostatnie siedem lat na WIG i tego się trzymam.To jest strategia która sprawdziła mi się w latach poprzednich , aczkolwiek nie występuje często , bo tak jak widzisz musiałem czekać siedem lat żeby to wykorzystać.A to jest bardzo długi horyzont czasowy.
      Pewno bardzo dużo osób inwestujących i być może czytających mój blog nie maja takiego stażu na GPW.Ale skoro w poprzednich latach ta strategia mi sie sprawdziła i to bardzo dobrze dlatego zostaje przy niej.
      Tak naprawdę o sukcesie będę mógł mówić jak sprawdzi sie to o czym pisze.Ale jak się sprawdzi to nikt już z tego nie będzie mógł skorzystać .
      I to jest właśnie najciekawsze.Na chwilę obecna tak naprawdę nikt w to nie wierzy o czym piszę ale ja uważam że mam racje .
      Może się oczywiście i tak zdarzyć że przegram i nie sprawdzi się to o czym pisze , ale jeśli będę miał rację to sam na dobra sprawę nie wiem co z tym zrobię.Zarobie to co mogę , ale jaki będzie oddźwięk tego że można przewidzieć dołek z 3 letnim wyprzedzeniem ….tego nie wiem .
      Zdecydowana większość analizuje rynek na podstawie bieżących informacji docierających na rynek i dopasowując swoja strategię do aktualnej sytuacji.
      Jeśli jest to dobra strategia nie mam nic nic przeciwko.Znam ludzi którzy na opcjach binarnych zarabiają w 10 minut potężne pieniądze.Ale ja tego rynku w ogóle nie rozumiem i trzyma się od niego z daleka.Chociaż wydaje się bardzo prosta.Każda strategia jest dobra jeśli można na niej zarobić.
      Ja mam swoja strategie i się jej trzymam , a czy będę miał rację i sukces czas pokaże.

    1. admin

      Wygląda na to że gość ma podobne zdanie o tym co się dzieje obecnie na rynku.Pewno stosuje inna metodę niż ja , ale to w sumie nie ma większego znaczenia.
      Czy będziemy mieli racje rozstrzygnie czas , a nie experci od giełdy.
      Dziękuję za informację.

  2. Michał

    Ja na rynku jestem od 2005. 17 lat grania gdzie łącznie prowizji zapłaciłem tyle, że większość pewnie takim budżetem nie grała.
    I wiem, że długoterminowe strategie się sprawdzają ale głównie te na wzrosty. Bo rynki w większości idą w górę w długim terminie.
    Te krachy trafiają nieliczni a całe masy ludzi czekajac na krach się żerują.
    Tutaj autor chce na siłę trafić ze swoją prognoza. A nie chce zarobić. I tu jest problem. Kolejna sprawa zakładanie, że się znowu uda bo raz prognoza się sprawdziła. To żadna wiarygodność. Pytanie ile razy przy okazji się nie sprawdziła?

    1. admin

      Widzę że masz bardzo duże doświadczenie na rynku.Ja nie chcę na siłę trafić ze swoja prognozą,tutaj się mylisz.
      Mam ja dobrze opracowaną i się jej trzymam.Nic na siłę.Jestem do niej mocno przekonany i tyle.
      Nie podzielam twojego zdania że głównie prognozy długoterminowe się sprawdzają , te na wzrosty.
      Przez ostatnie 90 lat rynek był…….z podkreśleniem był w trendzie wzrostowym, dlatego pewno masz takie zdanie.
      Od początku tego roku moim zdaniem rynek zmienił kierunek na spadkowy.Ale przekonamy się o tym dopiero za rok , a może za dwa.
      Aby to o czym piszę się sprawdziło najpierw WIG musi spaść do mojego wyznaczonego poziomu 28490 pkt.A co będzie potem ….nie ma sensu teraz o tym pisać…ale mam swoje zdanie na ten temat.
      Mówisz że nie chcę zarobić , i tu się mylisz …..chce zarobić jak najbardziej i zarobie na tym spadku który prognozuje.Możesz mieć inne zdanie na ten temat , i szanuje to bo każdy może i powinien mieć własna ocenę rynku i zgodnie z nią inwestować.

      1. Michał

        Gdzie ten trend spadkowy? DJIA obecnie jakieś 7proc od szczytu. 161proc wyżej w ciągu 10 lat, 13proc w 2 lata. SPX trochę gorzej, Nasdaq najsłabiej ale tam wzrosty były szalone.

        Więc długoterminowo w USA to jest delikatny ząbek w dół na wykresie, nic więcej.
        Niemiecki dax też 10-12proc od szczytu.

        Więc główne rynki to hossa, z gorszym ostatnim rokiem.

        Masz słabe zarządzanie kapitałem. Bo jeśli brałeś ponad 25proc wyżej shorty, a teraz 10-13proc wzrosło od dołka a Ty masz stratę to chyba coś poszło nie tak. Przy takim zarządzaniu można straty wygenerować przy rynku, który pójdzie mocno w przewidzianym kierunku.

        50 proc spadku na WIG? Hm, na razie to rynek ma już w cenach bardzo dużo i już ciężko mu wrócić do spadków.

        1. admin

          Michał z pełnym szacunkiem do tego co piszesz nie zgadzam się z Tobą bo inaczej to widzę.Zarówno ty jak i ja możemy mieć inne zdanie ale wygląda na to że tylko jeden z nas będzie miał racje.
          Na razie nie widać jednoznacznie kto ma przewagę w prognozowaniu.
          Uważasz że DJI jest 7 % od szczytu , i masz racje , ale to że ta mała obecna korekta na DJI ” wg Ciebie delikatny ząbek” jak będzie miała 20 % albo 30 % albo i nawet 50 % pewno wtedy uznasz że to jest krach.Teraz widzisz delikatny ząbek.
          A kiedy będziesz uważał że rynek dla DJI jest słaby.Ile musi spaść żebyś tak to ocenił?Pisze zupełnie poważnie i chciałbym żebyś mi odpowiedział na to pytanie.
          Ja jestem przekonany do tego że DJI osiągnoł swój szczyt na przełomie roku i nigdy już nie wróci do tych poziomów.Nigdy dla mnie to najbliższe 3-4 dekady.Tak to widzę a czy mam rację to będzie bardzo trudno to zweryfikować bo trzeba będzie poczekać przynajmniej 1 dekadę.Piszę o tym zupełnie poważnie bo tak to widzę.Nie jestem jasnowidzem tylko interpretuje to co widzę na AT.
          Pierwszą jaskółką co do mojej prognozy długoterminowej będzie spadek WIG do poziomu 28490 pkt.Jak to się sprawdzi to reszta tez będzie bardziej klarowna.
          A tak jeszcze prędzej to jak WIG spadnie poniżej aktualnego dołka na poziomie 52 282,39 pkt z dn. 13 X 2022 a DJI spadnie poniżej 28 725 pkt.
          Wtedy ja będę bliżej swojej prawdy a ty dalej.

          1. Michał

            No i znowu skupiasz się na tym kto będzie miał rację a kto nie. A tu chodzi o zarabianie.
            Ja w tym roku 2/3 zarobiłem na longach, grając tylko na GPW.

            I jakoś krachu nie przewidywałem. Ty grasz na shorty i jeszcze 2 dni temu byłeś na minus.
            Mam obecnie shorty bo w końcu AT wskazuje, ze jest przewaga na ten kierunek. Jeśli wyjdzie, że nie idzie po mojej myśli to zbieram zabawki i wychodzę.

            Zakładasz, że DJI nie wróci do obecnych poziomów przez może 40lat nawet. No właśnie, ale to wyszło tylko z jednej strategii z falkami. Dość śmiałe założenie.
            USA upadnie czy co? Wykres może pokazywać różne cuda ale te falkowe wykresy w zdecydowanej większości się nie sprawdzają. Sam sobie przeanalizuj swoje poprzednie lata i jakie zyski miałeś z tych strategii. A raczej straty …

            Czemu DJIA jest mocny? Chociaż średnia dwuletnia jest poniżej aktualnego notowania. Czyli średnio ktoś kto kupował od grudnia 2020 jest na plus. Technicy wskazują, że to obraz mocy a nie słabości. Ty swoje teorie o słabości rynku opierasz na tym swoim wykresie falkowym. A 15-16proc od dołka DJIA zrobił i jest dużo bliżej ATH niż ostatniego dołka. Nawet formalnie nie jest w bessie.

            Więc nie masz jakichś mocnych argumentów za tym słabym rynkiem. Co najwyżej przesłanki, że może być krach. Kiedy? Nie wiadomo.

            AT nie jest nieomylna. AT jedno a rynek robi drugie. Sam widziałeś jak ostatnio wyłamywał poziomy i uznałeś za fałszywki. Czyli jednak AT miała rację czy nie? Na takiej zasadzie można wszystko usprawiedliwiać.

            A prawda jest taka, że na rynku jest mnóstwo kasy. I mogę dużo postawić na to, że DJIA do 2025 37k punktów pokona.

          2. admin

            Dla mnie zarazie za wcześnie żeby rozstrzygać kto ma racje a kto nie.Twierdzisz że DJI jest mocny ….czas pokaże ….mnie nie chodzi o racje ale o przedstawienie swojej prognozy.

    1. admin

      To jest człowiek który jest znany na rynkach finansowych i jest uznawany za experta w tym temacie a dodatkowo przewidział krach w 2008 roku.
      Mnie nikt nie zna , a tez mam bardzo podobne zdanie do niego i doszedłem do tego zupełnie inna droga bo przez analizę AT.
      Skoro ten sam pogląd można wyznaczyć na kilka sposobów to znaczy że jest on coraz bardziej wiarygodny.
      Pan “Doktor zagłada” – nie podoba mi się ta ksywa , wole nazywać go po imieniu P. Nouriel Roubini ma również podobne zdanie odnośnie przyczyn tego krachu.
      Nie znając jego opinii i nie znając w ogóle tego gościa sam sobie wymyśliłem że przyczyna tego krachu który wyznaczyłem na podstawie AT jest najprawdopodobniej zniesienie parytetu złota do dolara w 1971 r. i na masową skalę drukowanie pieniędzy bez pokrycie.Patrząc się na to z perspektywy czasu rozpatrując np. ostatnie 1000 lat w historii zawsze takie próby fałszowania pieniądza kończyły się katastrofą. Dlaczego teraz miało by być inaczej !!!!!
      Nie jestem ekonomistą ani żadnym expertem , a mimo wszystko mamy zupełnie podobny pogląd w tym temacie.To jest ciekawe.I doszedłem do tego swoją własną drogą zupełnie inną niż Nouriel Roubini.
      Dzięki AT jestem w stanie nawet przewidzieć ważne punkty zwrotne na giełdzie np. na WIG to jest poziom 28490 pkt. o którym pisze w blogu.Oczywiście nie jestem tego na dzień dzisiejszy udowodnić , ani nikogo do tego przekonać , ale jak to się sprawdzi to można by powiedzieć że jestem o mały krok do przodu w stosunku do P. Nouriela Roubiniego, bo będę mógł powiedzieć że AT się sprawdza.
      Puki co nikt w to nie wierzy nawet osoby na bieżąco śledzące mój blog , ale ja mam czas .Trzeba czekać i obserwować rozwój wypadków.
      Z drugiej strony jak już wiem że ten krach będzie ….bo takie przecież mam założenia …..to wszystko co się dzieje aktualnie na świecie i w gospodarce jest dla mnie bardziej klarowne i jasne i przejrzyste.
      Bardzo dziękuję za link.

      1. Michał

        Roubini wieszczy krach mniej więcej od 2012 czyli od 10 lat. Tak naprawdę był jeden czyli covidowy ale jak ktoś wtedy nabrał shortow to raczej stracił niż zarobił.
        Od 10 lat ludzie grając long w USA dorobili się majątków. Jeśli ktoś słuchał opowieści o krachu to na krótkich co najwyżej stracił.

        Nie pamiętam jakie nazwisko ale u nas jeden profesor wieszczył krach na euro. Nawet eurogedon fundusz założył. Fundusz zamknął bo straty tylko przyniósł. Euro poleciało w dół ale kilka lat później.
        I ile warte były te przepowiednie? Tak samo Roubini. Kiedyś trafi.
        Ale nie wykorzystuje sytuacji jak rynek teraz czy wcześniej dawał.

        Znając życie to Roubini na giełdzie by stracił. Osoby, które są przekonane o swojej teorii, trzymaja się tego na siłę bardzo często tracą. Bo jedynie rynek ma rację. Zostawia mnóstwo strategii AT niespełnionych.

        Jestem na rynku długo i tak średnio co rok czytam o kolejnym krachu przewidywanym przez Roubiniego. Z taką trafnością prognoz gość jest mało wiarygodny ..

        1. admin

          Masz rację że trudno dawać wiarę osobie która od dłuższego czasu wieszczy krach , a jak go nie ma tak nie ma.Nie czytałem nic wcześniej o nim i przyznam się mało czytam opinii innych.I zdecydowanie bardziej wierze w to co sam wymyślę .Nie znaczy to że wogóle nie czytam opini innych ale wybieram sobie o tych prognozach to co mi pasuje i odpowiada. Np. Pana Glapinskiego z tytułem Prof. czasami słucham lub wyrywkowo czytam jego komentaż , ale to sa kompletne bzdury co ten facet wygaduje.Jest skorumpowanym urzędnikiem z rządzącymi i nie za bardzo się nawet z tym kryje.Opowiada kompletne bzdury z uśmiechem na twarzy.
          To samo przew. FED tak samo jest skorumpowanym urzędnikiem rządu i wszyscy jego poprzednicy również.Nie wierze że nie zdają sobie sprawy z obecnej sytuacji ekonomicznej na świecie tyle że niewiele mogą zrobić , i nie mogą się przyznać do tego.A my mali ludzie za to wszystko zapłacimy.
          Widzę że nie jesteś przekonany do krachu więc nie będę cie do tego przekonywał bo już sporo napisałem na ten temat.Ten krach który nastąpi , a tak na dobra sprawę już się rozpoczął to taka góra lodowa której obecnie widać jedynie mały wierzchołek na oceanie i niewiele osób tym sie przejmuje.Z czasem jak rynek będzie kontynuował spadek to będzie odkrywał karty i zaczną się pojawiać przyczyny tego spadku.Takie jest moje zdanie ale fajnie że piszesz co ty sam na ten temat sadzisz bo opinie tzw. większości mało mnie interesują.

  3. Slawek

    Jestem ciekaw jaki to bedzie według ciebie ten czarny łabądz bo tylko on może szybko zrzucić wig o 50 %.Do końca roku raczej spokój gdyz wszyscy chca rok zakonczyć w miare neutralnie spowolnienie jest juz w cenach .Wig 20 w ujeciu dolarowym na dnie spadl o 50 % w rok to juz mozna nazwać krachem. Do końca roku raczej spokojnie nikt nie chce zwały żaden fundusz raczej dowiozą te poziomy .Zloty mocny do dolara z 5,1 na 4,4 czyli zagranica jeszcze nie wychodzi..Po mocnej zwale na obligacjach czyli rentownosci w góre cena w dół. widać odwrocenie trendu i obligacje mocno drozeja czyli rentownosci w dół. Jezeli spojrzymy na os czasu to mamy odpowiednio Akcje .surowce ,gotówka ,obligacje i znów akcje. Czyli wychodzi ,że jestesmy juz w cwiartce obligacyjnej. Akcje muszą poczekać bo beda następne.ale cos nieprzewidywalnego może jeszcze zatrząść rynkami. Krótkoterminowo jest wykupienie

    1. admin

      Nie znam przyczyny tego spadku który prognozuje , bo przewiduje go na podstawie AT a ona nie mówi o przyczynach.Na początku roku tez nikt nie myślał że mogą być takie spadki WIG czy WIG 20 na naszej giełdzie.A jednak się stało.Nie ma sensu szukania tej przyczyny nawet teraz bo prawda jest tak naprawdę głęboko ukryta , i chyba nikt tak na dobra sprawę nie zna i nie będzie znał przyczyny tego aktualnego spadku.Oczywiście można pisać i szukać przyczyn ale czy będą one właściwe……..Jeśli są tacy którzy uważają że znają ta przyczynę ,to niech dadzą swoja prognozę na najbliższy rok a życie samo zweryfikuje ich prognozę

  4. Sławek

    I jeszcze jedno .Rynek czeka teraz na dane o inflacji w USA 13 grudnia .Zapewne będą dobre gdyż rentowności obligacji mocno spadają.To może być paliwem takze do krótkoterminowych wzrostów na ryku akcji ale czy do trwałych.??
    WIG i WIG 20 zmaga się ze średnią 200 setką Przebicie jej nic jeszcze nie znaczy wiele razy tak bywało.To Przebicie musi być z przytupem a nie jakaś fałszywka

    1. admin

      Znasz moje zdanie na temat aktualnych zdarzeń i jaki one mają w pływ na rynek.Opublikowanie tych danych moim zdaniem nic nie zmieni a rynek zaczyna ponownie kontynuować spadek.Czas pokaże czy moje przewidywania się sprawdzą.

  5. Sławek

    Andrzej daj spokój z tym 28490 przecież każdy wie że to nie apteka. Analizując wykres wsparc do tego poziomu jest bardzo dużo co nie znaczy że one po drodze nie pękną. A co będzie jak wig tylko na chwilę zejdzie poniżej 30 kilo np29500 i odpali w gore też będziesz twierdzil że tam musi spaść? Nikt jeszcze raz powiem nikt nie jest wstanie wyznaczyć dołka z precyzja do 1% A jak sam piszesz jeżeli to się sprawdzi i tak wiele na tym nie zarobisz tyle tylko.., że możesz mieć rację ale co ci po tym. To oczywiście jest grą i fajnie jak się ma rację wielu jest wieszczy że wszystko wiedzą ale niestety ich konta topnieją wcześniej czy później. Sam gram od 2006 przez te lata bywało różnie więcej traciłem niż zarabiałem. Całe życie się człowiek uczy i uczę się do dziś ale rynek i tak zrobi psikusa bo tak zawsze jest bo większość musi stracić a mniejszość zarobić

    1. admin

      Nie masz racji.Zostaje przy swoim.Ten poziom który wyznaczyłem to czysta matematyka, ale wg mnie błąd jaki zrobiłem nie powinien być większy niż 1 %. Być może zacznę zamykać krótka pozycję wcześniej np. 3-5 % powyżej tego poziomu i sukcesywnie ja odwracać na długą.Na pewno zamknę jak zbliżę się do tego poziomu z błędem tolerancja 1 %. Napewno nie będę czekał aż faktycznie WIG spadnie dokładnie do 28490 pkt.
      Rozumiem Ciebie doskonale że nie wierzysz w te “brednie” które wypisuje w blogu tak jak i większość osób która zagląda na mój blog.
      Dzisiaj napisze coś nowego , myślę że będą to ciekawe przemyślenia w których będę musiał zanegować twoje podejście do rynku ( to co ostatnio napisałeś ) ,pomimo tego ze szanuje Twoje wszystkie przemyślenia.Coś dostrzegłem na DJI i to coś bardzo ważnego.

  6. Sławek

    Ja też nie wierzę w dalsze wzrosty choć rynek jak się mieli w jednym miejscu to spokojnie podejść pod 1800 na wig 20 i pod 58… na wig. Odnoszę wrażenie że czytasz wykresy z kilkuletnim wyprzedzeniem ale kompletnie nic nie widzisz na wykresach dziennych, tygodniowych ani miesięcznych. Kompletnie tego nie rozumiem jak znasz się na AT

    1. admin

      Jak przeczytasz ten mój ostatni wpis to może się coś w tej kwestii wyjaśni.

  7. Michał

    Ja tam we wrześniu ub. roku przerzuciłem środki na Querqus Short na WIG20 i wyszedłem w maju zyskując ok. 18%, okazało się, że za wcześnie, ale plus to plus. W połowie października znowu wszedłem z agresywnym i jestem 25% do przodu w miesiąc. W połowie listopada wyszedłem na fundusz stabilny, czekam co dalej. Jak pójdzie do góry – nie zarobię więcej, ale i nie stracę, jak w dół to znowu wejdę na dołkach.

Dodaj komentarz